Supersamochód - Nissan 240sx

Supersamochód - Nissan 240sx
Supersamochód - Nissan 240sx
Anonim

Obecne coupe Nissana (w Ameryce ten samochód ma indeks 240SX, aw Japonii znany jest jako Nissan Silvia) jest poprzednikiem szóstej generacji Datsuna. Ogólnie ten samochód niewiele się zmienił. Jasny wygląd, napęd na tylne koła.

Nissan 240SX
Nissan 240SX

W krajach europejskich sprzedawany jest tylko Nissan 200SX z silnikiem turbinowym o mocy dwustu sił, zaprojektowanym dla pojemności dwóch litrów. Tylny mechanizm różnicowy - z częściową automatyczną blokadą. Nissan 240SX s13 wygląda świetnie. Wąskie, ledwo skośne reflektory, wydłużona maska, spory zwis z tyłu – auto dążące do przodu.

Sportowego ducha Nissana 240SX można również wyczuć w kabinie, w której siedzenia są wykonane z umiarkowanie twardej skóry. Prędkościomierz jest duży, a obrotomierz jest skierowany w stronę kierowcy przez kierownicę. Umieszczona pod oknem poprzeczka wznosząca się na poziomie ramion, tworząca coś w rodzaju ramy zasilającej wokół kierowcy i pasażera, płynnie przechodzi w panel na pierwszym planie. Podobnie jak joystick do gier komputerowych, pięciobiegowa dźwignia manualnej skrzyni biegów Nissana 240SX wyróżnia się na środku.

nissan240sx s13
nissan240sx s13

A jednakpierwsza inspekcja stawia Nissana 240SX na czele. Być może nie bez powodu jest o dziesięć tysięcy dolarów droższy od Hondy. Ale za wcześnie na wyciąganie wniosków na temat samochodu.

Aby poznać Nissana 240SX, musisz nie tylko jeździć, ale naprawdę jeździć, włączając w to tor wyścigowy. Silnik Nissana to w zasadzie dwulitrowy silnik, który jest montowany na przykład w modelu Primera. Ale teraz trudno to rozpoznać: zmienne fazy dystrybucji gazu, doładowanie turbiny, intercooler. I w końcu - zamiast poprzednich stu trzydziestu sił - dwieście dwadzieścia. I to nie w płaszczyźnie poprzecznej, ale w podłużnej. Nissan rusza bez wysiłku i bez wahania podąża za pedałem przyspieszenia.

nissan240 sx
nissan240 sx

Do trzech tysięcy obrotów na minutę silnik jest przeciętny. Ale po trzech tysiącach pięciuset obrotach na minutę - z przyspieszeniem jądra wylatującego z armaty. A po pięciu tysiącach pięciuset obrotach na minutę - znowu spadek temperamentu. Silnik się męczy, ale nie ma sensu. Jeśli w normalnych warunkach nie ma skarg na prowadzenie samochodu (klarowność reakcji, obecność sprzężenia zwrotnego), tor sportowy sprawia, że inaczej patrzy się na Nissana 200 SX. Samochodem trudno jest kierować, gdy tylko jedna z osi przejdzie w tryb poślizgu.

Pierwsze chwile nie zwiastują niebezpieczeństwa. W obecności przyczepności samochód stopniowo przesuwa się na zewnątrz zakrętu. Najpierw samochód z przednimi kołami wyjeżdża z zakrętu. Aby utrzymać go na drodze, kierowca próbuje spowodować poślizg tylnej osi, no cóżz takim silnikiem można to zrobić bez większego wysiłku.

Ale Nissan 240 SX dość gwałtownie znalazł się w strefie. Jeszcze więcej nieoczekiwanych informacji zwrotnych można uzyskać na temat działań naprawczych. Korekta poślizgu bez powodowania drugiej oscylacji samochodu jest raczej trudna, prawie niemożliwa. Tempo manewrów Nissana jest takie, że trudno złapać poprzednią trajektorię: trzeba oddalić się kilka metrów od pierwotnej trajektorii, przywracając stabilność. W tych trybach Nissan 240SX potrzebuje delikatnego i raczej szybkiego sprytu podczas jazdy.

Zalecana: