Mińsk R250 jest królem białoruskich rowerów

Spisu treści:

Mińsk R250 jest królem białoruskich rowerów
Mińsk R250 jest królem białoruskich rowerów
Anonim

Czas pędzi do przodu, świat technologii motocyklowej również nie stoi w miejscu. Pozwólcie, że przedstawię Państwu nowy produkt białoruskiej fabryki motocykli - Mińsk R250. Jest to dokładna kopia Megelli 250R, jedynie naklejki zostały wymienione na nowe.

mińsk r250
mińsk r250

Mówiąc o Megelli, jest to produkt brytyjskiego przemysłu motocyklowego. Oryginalne jednostki są projektowane i konstruowane w Europie i montowane w Azji. Ogólnie rzecz biorąc, 250. motocykl sprzedawany jest na całym świecie pod marką Megelli. Jest montowany w Chinach, przy wykorzystaniu tajwańskich części zamiennych. Białoruś również uruchomiła produkcję takich motocykli na swój rynek.

Przedstawiciele Mińska-Moto ogłosili, że ten rower będzie sprzedawany w niektórych krajach pod marką Mińsk, aw innych pod marką Megelli.

bliźniak Megeli

mińsk r 250
mińsk r 250

Mińsk R250 w rzeczywistości nie różni się niczym od innego Megelli 250. Fajną rzeczą jest to, że za cenę 3700 USD w krajach WNP można kupić ten sam motocykl, co w Europie, na przykład za 5000 USD.

Odstraszają tylko rozmiary opon, na których ściganie się ze wszystkimi prędkościami może być niebezpieczne. Można również znaleźć wadę ergonomii, zwłaszcza zaczepów na zbiorniku. Ale najpierw najważniejsze.

Uważaj na agresora na drodze!

motocykl mińsk r250
motocykl mińsk r250

Motocykl Mińsk R250 ma sztywne podwozie, co charakteryzuje go jako jednostkę agresywnie zachowującą się na zakrętach. W końcu zebrali go Białorusini, a nie Chińczycy. Szkoda tylko, że nie zmodernizowali R250 Mińsk, tylko kopiując wszystkie niedociągnięcia oryginału.

Jednak sztywne podwozie, składające się ze stalowej „klatki” i przestrzennego wahadła wykonanego z aluminium, sprawia, że motocykl jest prawdziwym agresorem podczas jazdy. Trzyma się mocno i wygląda jak prawdziwy japoński rower. Siedzisko jest twarde i niewygodne, co znacznie zmniejsza jego autorytet. Główny zarzut w ergonomii to spiczaste krawędzie owiewki, które są niewygodne dla kolan. Może to tylko dla wysokich jeźdźców?

Mińsk R 250 ma nieregulowany widelec i jest wyposażony w tajwański monoshock FastAce. Wszystko działa dobrze, przynajmniej sprawdziło się podczas testów na torze.

Motocykl nie drga ani nie kołysze się. Jednak podczas jazdy po rosyjskich bezdrożach może to powodować niedogodności dla rowerzysty: namacalne ciosy do „piątego punktu” i rąk. Nakładki pozostawione po Megelli 250R nie przeszkadzają na torze. Jednak w miejskich korkach i korkach mogą nie być całkiem nie na miejscu (przy ciągłym skręcaniu kierownicy w jednym lub drugim kierunku). Ale ten problem można łatwo rozwiązać. Wystarczy zainstalować krótkie klipsy.

Sportbike Minsk R250 ma dobre hamulce ze wzmocnionymi liniami i płatkami tarcz. Zaciski pracują ciężko, a nie takharmonijnie, jak na przykład Brembo. Ale nie powinniśmy zapominać, że to nie jest dla Ciebie Ducati ani Honda.

Takiego motocykla oczywiście nie kupuje się po to, żeby jeździć po wsi z "żółwią" prędkością 60 km/h. Dlatego warto postawić na nim opony stricte z podwyższonego przedziału cenowego. To nie tylko zwiększy bezpieczeństwo jednostki, ale także da rowerzyście pewność jazdy.

Co powiedzieć? Motocykl okazał się sukcesem, biorąc pod uwagę jego cenę. Dlatego nie należy ściśle przyglądać się wadom roweru. Jest ich niewiele, rekompensuje je ten sam koszt takiego sprzętu.

Zalecana: