Samochód „Renault Traffic”: recenzje właścicieli i przegląd modeli

Spisu treści:

Samochód „Renault Traffic”: recenzje właścicieli i przegląd modeli
Samochód „Renault Traffic”: recenzje właścicieli i przegląd modeli
Anonim

Samochód nie może być tak szybki jak samochód sportowy, pojemny jak autobus, a jednocześnie oszczędny jak Smart. Istnieją jednak modele, które są w stanie połączyć zalety zupełnie innych maszyn. Przynajmniej do pewnego stopnia. To do nich należy samochód Renault-Traffic. Dzisiaj dokonamy przeglądu najnowszej, trzeciej generacji modelu.

Tło historyczne

W Europie model Renault Trafic jest uważany za jeden z najlepiej sprzedających się pojazdów użytkowych, obok modeli Volkswagen Transporter i Opel Transit. Druga generacja była produkowana iz powodzeniem sprzedawana przez 13 lat. To prawda, że w naszej okolicy samochód nie był zbyt dobrze znany. Powodów tego jest kilka: sceptyczny stosunek do francuskich samochodów, osobiste preferencje wozideł z lat 90. i słaba kampania reklamowa. Minęły lata i zmieniły się priorytety. A teraz, kiedy nowy Renault-Traffic trafił do sprzedaży, model dość ambitnie zadeklarował swoją obecność na naszym rynku.

Tworząc nową generację, programiści starali się ulepszyćsamochód pod każdym względem, zachowując przy tym mocne strony poprzednika i nie pozwalając na znaczny wzrost ceny. Ponadto kierownictwo postawiło projektantom najtrudniejsze zadanie: zmniejszyć zużycie paliwa, ale jednocześnie zwiększyć przestrzeń wewnętrzną i poszerzyć listę przydatnych opcji.

Obraz „Renault Traffic”: recenzje właścicieli
Obraz „Renault Traffic”: recenzje właścicieli

Zewnętrzne

Czas zapoznać się z wyglądem Renault-Traffic. Recenzje właścicieli i ekspertów powtarzają, że wygląd zewnętrzny modelu nie tylko się zmienił, ale zmienił się diametralnie. Oczywiście naszemu bohaterowi wciąż daleko do bezbłędnego Mercedesa Vito w najnowszej modyfikacji. Jednak jest też bardzo daleka od niemieckiej pod względem ceny. Nowy Renault Traffic jest zauważalnie większy od swojego poprzednika i, powiedzmy, „bardziej zajęty”.

Wzorem drugiej generacji, model dostępny jest w różnych wersjach: cargo, cargo-pasażerskiej i pasażerskiej. Znacznie rozszerzyła się również gama kolorów, dodano wiele jasnych, świeżych odcieni. Jasny kolor wygląda dość oryginalnie na samochodzie takiej klasy jak Renault-Traffic. Recenzje właścicieli zauważają, że taki samochód wygląda o wiele fajniej, a na drodze widać go z daleka.

Co jest w środku?

Przed wejściem do przedziału pasażerskiego kierowca napotyka szerokie i ciężkie drzwi, których masywne uchwyty są poziome. Krok jest tu zdecydowanie niezbędny, a tak przy okazji, bez niego musiałbyś wykazać się umiejętnościami wspinaczkowymi. Regulacja wysokości fotela kierowcy jest dostępna nawet w podstawowej konfiguracji, co jest dobrą wiadomością, ponieważ jadąc tak dużym autem, chce sięmieć dobry przegląd. Nawiasem mówiąc, z recenzją, jak pokazują recenzje, nie ma tu problemów. Duże okna i ogromne lusterka wsteczne (składające się z dwóch części, z których dolna ma półkulisty kształt), z hukiem radzą sobie ze swoim zadaniem.

Obraz „Renault Traffic”: diesel
Obraz „Renault Traffic”: diesel

Przydatne opcje

W najlepszych wersjach lusterko środkowe może być wyposażone w ekran ciekłokrystaliczny, na którym wyświetlane są dane z tylnej kamery. Parktronic jest również dostępny dla samochodu. Zarówno pierwsza jak i druga opcja na pewno nie będą przeszkadzać, gdyż auto jest bardzo nieporęczne i długie, a tylne drzwi podzielone na pół negatywnie wpływają na widoczność przez lusterko wewnętrzne.

W razie potrzeby w samochodzie można zainstalować markowy system multimedialny z nawigacją. Dokładnie ten sam system jest zainstalowany w samochodach Renault. Nawet proste, podstawowe radio ma tutaj wygodny panel sterowania na kolumnie kierownicy i gniazdo na kartę pamięci flash. Kolejne wejście USB znajduje się w górnej części deski rozdzielczej. Jeśli więc musisz naładować telefon, nie musisz wyłączać muzyki. Tak więc prawie wszystkie opcje, które są teraz zainstalowane w modelach pasażerskich Logan, Megane lub Sandero, znajdują się również w modelu Renault Traffic 2015. Recenzje właścicieli nie pozwolą ci kłamać. Auto rozpoznaje naprawdę bardzo wygodne. Jeśli chcesz tempomat, poproszę. A może chcesz bezkluczykowy system dostępu? Nie ma problemu. A w „Ruchu” możesz dodać boczne poduszki powietrzne i składane siedzenie pasażera, które zamienia się w stolik. Generalnie wybór sprzętu zależy od budżetu i potrzeb. Na przykład dlamało prawdopodobne, aby ktokolwiek zamówił start z guzika do auta służbowego.

Obraz „Renault Traffic”: recenzje kierowców
Obraz „Renault Traffic”: recenzje kierowców

Ergonomia

Przydatne opcje nie ograniczają się do poziomu komfortu „Renault-Traffic”. Recenzje właścicieli zwracają uwagę na obfitość różnych nisz, przegródek i półek w kabinie, co jest bardzo wygodne, szczególnie podczas długich podróży. A to wszystko nawet w podstawowej konfiguracji. W górnej części deski rozdzielczej znajduje się wygodna wnęka na pojemniki z napojami. Tutaj możesz umieścić zarówno butelkę wody, jak i filiżankę kawy. Konsola środkowa cieszy się wygodnym wysuwanym uchwytem na kubek. Kabina ma nawet miejsca na monety. W sumie kabina ma 14 przegródek, których łączna objętość wynosi 90 litrów. Mogą to być 54-litrowy pojemnik umieszczony pod siedzeniem pasażera.

Nowy „Ruch w Renault”
Nowy „Ruch w Renault”

Deska rozdzielcza trzeciego „Ruchu” uległa zauważalnej zmianie. Tarcza otrzymała elektroniczny prędkościomierz, który jest znacznie wygodniejszy niż tarcza analogowa. Odczytanie prędkości zajmuje minimalny czas. Podpowiedzi zostały dodane do pulpitu nawigacyjnego, aby wskazać, kiedy ma nastąpić najlepsza zmiana biegów.

Zmienił się również system wentylacji i same deflektory. A jeśli dla samochodu osobowego to drobiazg, to w minibusie to gwarancja komfortu. Pasażerowie w środkowym rzędzie mają kanały powietrzne na nogi i panel sterowania przepływem powietrza na suficie. Deflektory są również przewidziane dla tylnego rzędu. Wszystko to wskazuje na wysoki poziom komfortu Renault-Traffic. Jednak opinie właścicieli są odnotowywane jako znaczącebrak możliwości przewietrzenia kabiny przez okna. Niestety, wszystkie okna, poza dwoma przednimi, są głuche.

Sofy w tylnym rzędzie są dość szerokie i, jak to było w zwyczaju w przypadku „koralików”, prawie płaskie. W drugim rzędzie jedna sekcja przechyla się, aby umożliwić pasażerom dostęp do trzeciego rzędu Renault Traffic. Recenzje kierowców zwracają uwagę na małe oparcie, a co za tym idzie, niezbyt wygodne dopasowanie dla pasażerów z tyłu. Nawet w kabinie zaktualizowanego „Ruchu”, w porównaniu ze starszą generacją, nie ma wystarczającej (ale nie krytycznej) przestrzeni nad głową.

Pojemność ładunku

To jest to, czego poprzednik zdecydowanie nie miał, więc jest to bagażnik o pojemności 1800 litrów. Układając tylną kanapę, możesz zwiększyć tę liczbę do 3400 litrów. W przypadku konieczności przewiezienia długiego ładunku (lodówka, szafa itp.) sofy można po prostu zdemontować. Ale tutaj nie można obejść się bez asystenta - waga sof jest dość duża. Po demontażu otrzymujemy całkowicie płaską podłogę. Tylne drzwi otwierają się pod kątem 90 lub 180 stopni, co ułatwia załadunek/rozładunek.

Zdjęcie „Renault Traffic” 2015: recenzje właścicieli
Zdjęcie „Renault Traffic” 2015: recenzje właścicieli

Silniki Renault Trafic

Dla nowego „Ruchu” francuska firma oferuje nową generację turbodiesli. Są tylko dwa silniki. Oba mają pojemność 1,6 litra. Moc pierwszego to 115 koni mechanicznych, a drugiego - 140 (twin turbo). Pierwsza daje 300 Nm momentu obrotowego i zużywa 6,6 litra paliwa na 100 kilometrów. Drugi daje 340 Nm momentu obrotowego, ale zużywa tylko 5,8 litra na 100 kilometrów. Zużycie jest wskazane w mieszanymtryb. Oczywiście dane dotyczące zużycia deklarowane przez producenta są podawane z uwzględnieniem pustej kabiny. Jak być może zauważyłeś, w tej generacji nie ma benzyny „Renault-Traffic”. Recenzje właścicieli pokazują, że do takiego samochodu nie są potrzebne jednostki benzynowe.

Trzeci „Ruch” ma przycisk ECO, który według Renault może zmniejszyć zużycie paliwa nawet o 10 procent. Głównym zadaniem tej funkcji jest „odcięcie” maksymalnego momentu obrotowego. W teorii tak powinno być, ale w praktyce komfortowa jazda skutkuje spalaniem od 7 do 8 litrów.

W trybie Eco samochód nabiera prędkości bardzo wolno, zwłaszcza gdy klimatyzator jest włączony. Dlatego korzystanie z tego trybu nie jest wcale uzasadnione, ponieważ do normalnego przyspieszenia trzeba mocniej „skręcić” silnik, co oczywiście nie prowadzi do oszczędności. Tutaj przydaje się tryb ekonomiczny, na autostradzie lub w ruchu ulicznym, gdy jedziesz ze stałą prędkością. Oczywiście młodszy silnik jeździ trochę ociężale. Ale turbina Renault-Traffic, zamontowana na silniku z najwyższej półki, ma duży wpływ na dynamikę.

Transmisja

"Renault-Traffic" (sprzęt nie odgrywa roli) jest wyposażony w sześciobiegową manualną skrzynię biegów. Pierwszy bieg, jak przystało na takie maszyny, włącza się na krótko. A szósty może się przydać zwłaszcza na torze. Przejrzystość inkluzji i przebieg scen są dalekie od standardu, ale nie budzą nienawiści do francuskiego przemysłu motoryzacyjnego. Dzięki systemowi antyodrzutowemu możesz bezpiecznie ruszać na każdym stoku. Wersja podstawowa posiada system zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania, a za dopłatą ESP i system wspomagania przyczepy,co eliminuje nagromadzenie się ciała.

Zdjęcie benzyna „Renault Traffic”: recenzje właścicieli
Zdjęcie benzyna „Renault Traffic”: recenzje właścicieli

W drodze

Dynamika została już powiedziana, więc porozmawiajmy o komforcie i prowadzeniu. Nawet przy prędkości 130 km/h z przodu można spokojnie rozmawiać, dobra izolacja akustyczna i przyjemna wartość spalania dają poczucie, że zadbano o Ciebie. Pod względem prowadzenia oczywiście auto daleko do samochodu osobowego, ale jeździ całkiem nieźle, a co najważniejsze jest posłuszne i zrozumiałe. Udany tuning zawieszenia i duży skok pozwalają na wygodne poruszanie się nawet po naszych specyficznych drogach. Ale dotyczy to tylko osób siedzących z przodu.

Pasażerowie z tyłu Renault-Traffic (diesel) oczywiście nie mają takiego komfortu. I nawet przy pełnym załadowaniu rufa wciąż się trzęsie. I to jest normalne w samochodach tej klasy. „Ruch” może być zarówno samochodem rodzinnym, jak i ciężarówką, ale „komercyjne żyły” dają o sobie znać. Tylne zawieszenie jest przystosowane do zwiększonych obciążeń. Dlatego za wszechstronność auta trzeba zapłacić za komfort pasażerów z tyłu.

Obraz „Renault Traffic” 1.9: recenzje właścicieli
Obraz „Renault Traffic” 1.9: recenzje właścicieli

Perspektywy rynkowe

Reno-Traffic (diesel) zajął niszę swojego poprzednika w komercyjnej linii firmy, ale nadal nie jest jasne, czy może stać się bestsellerem. Francuskiej produkcji trudno będzie konkurować z liderami rynku. Co więcej, Ford i Volkswagen również zachwycają publiczność nowymi produktami. Więc Francuzi na pewno nie będą mogli pograć na nowości. Niemniej jednak na uwagę zasługuje bohater dzisiejszej historii. Nawiasem mówiąc, cena auta zaczyna się od 25,5 tys. Nowy „Transporter” np. w wersji 2-litrowej kosztuje 38 tys.

Wniosek

Dzisiaj dowiedzieliśmy się, czym jest trzecia generacja samochodu Renault-Traffic. Zdjęcia, recenzje i ekspertyzy pomogły nam w lepszym wyobrażeniu sobie samochodu. Podsumowując recenzję można powiedzieć, że auto w porównaniu do poprzedniej generacji zrobiło duży krok do przodu. Stał się bardziej interesujący i wygodny. Poprawiły się również właściwości ładunku. To naprawdę wszechstronny samochód, który pozwala rozwiązać wszelkie problemy. A przy takim zużyciu paliwa nie szkoda i po prostu idź do pracy. Francuzi umieli przekupywać. Być może w przyszłości pojawi się Renault-Traffic 1, 9. Opinie właścicieli pokazują jednak, że turbodoładowany silnik 1, 6 też wystarczy.

Zalecana: